Pośrednio byłem, w 9 klasie (2018), nie miałem własnego smartfona, używałem telefonu taty do odrabiania zadań na noc, aż moja mama zaczęła podejrzewać (nie z powodu pornografii, ale z powodu pubg i innych rzeczy), więc kazała mi to wszystko robić w ich sypialni. W zasadzie oglądałem porno w łazience, zabierając telefon i wyczyny, łatwiej potem posprzątać i nie ryzykować złapania… Jednak pewnej nocy, z nudów, sprawdziłem YouTube (nie pornografię)… Nagle mama obudziła się (nie wiem, przeczucie czy coś), zobaczyła co robię, a ja odruchowo zamknąłem YouTube i wróciłem do notatek, które odrabiałem, ale fakt, że robiłem coś nie tak, zarumienił mnie, i chyba mama to zauważyła, i poprosiła, żeby jej oddać telefon.
Wtedy była fala “ram czyszczenie/boostowanie” przy pomocy aplikacji typu Cleaner Master i antywirusów, więc telefon miał tę opcję, że wszystkie powiadomienia zapisują się do osobnej listy dostępnej w panelu powiadomień (głupi feature), a Chrome, gdy odtwarzał film, dodawał powiadomienia z nagraniem filmu, które można było zatrzymać i odtwarzać, co akurat trafiło do listy CM Security - i tam był tytuł ostatnio oglądanego filmu porno w łazience…
Mama dotarła do tej listy i zapytała “Co to? Co oglądałeś?” i zrobiła coś niemożliwego… wygooglowała tytuł i weszła na pierwszą stronę z mnóstwem banerów i miniatur filmów dla dorosłych.
Obudziła tatę, mnie wyśmiała, uderzyła mnie, a potem zadawała dziwne pytania do rana, po czym zasnęła, a rano pokazała mi filmy Sadhguru i mówiła, że to jest złe, bla, bla…